Już od najbliższej soboty (3.06)  zapraszamy was na stoisko z naturalnymi kosmetykami. (w podziemiach Korony, duża sala). Czym są naturalne kosmetyki i czym się różnią od tym „sklepowych”? Jaka jest ich przewaga? 

Różnic między kosmetykami naturalnymi wykonywanymi ręcznie a drogeryjnymi jest wiele i dotyczą przede wszystkim składu.
W kosmetykach komercyjnych używane są składniki oczyszczane, robi się to aby uzyskać jednorodności i pozbyć się zapachu, jednak w procesie tegoż oczyszczania pozbawia się je najcenniejszych substancji. Następnie dodaje się syntetyczne zapachy w kosmetykach opisane pod nazwą perfum, które przyczyniają się do wywołania alergii.
Bardzo często, składniki używane do wytwarzania kosmetyków komercyjnych są bardzo niskiej jakości, ponieważ muszą być tanie. Natomiast na cenę kosmetyku składają się:
-praca ludzi w laboratorium,
-utrzymanie pomieszczeń laboratoriów i fabryk
-praca ludzi w fabryce przy tzw. taśmach,
-menadżerowie,
-reklama (prasa, telewizja)
-opakowanie,
-dobre miejsce na półce w sklepie (miejsce na wysokości wzroku jest najdroższe).
Wniosek : bardzo wielu ludzi po drodze musi zarobić i paradoksalnie najtańszym wydatkiem w tym łańcuchu są składki. Dlatego kosmetyki bardzo często nie działają i co więcej nawet szkodzą.
Kilka przykładów:
W mydłach- TRICLOSAN zabroniony w produkcji kosmetyków myjących ponieważ udowodniono mu, że jest nieskuteczny w działaniu bakteriobójczym a co więcej badania udowodniły, ze szkodzi ponieważ niszczy (zabija) komórki skóry. Wiele lat trwała walka aby wycofać ten powszechny tani środek jednak nadal występuje on w składzie wielu „kostek toaletowych” szczególnie tych tanich.
PARBENY– substancje odpowiedzialne za konserwację. Powodują zaburzenia gospodarki hormonalnej, udowodniono, ze sprzyjają rozwojowi komórek rakowych zwłaszcza piersi i guzów w pachwinach. Sprzyjają odkładaniu się tkanki tłuszczowej w organizmie. Na etykietach możn je znaleźć pod nazwą Methylparaben, Ethylparaben, Butylparaben i Propylparaben.
MOCZNIK– substancja odpowiedzialna za powstawanie zwyrodnień, ponieważ uwalnia formaldehyd, który odkłada się w stawach. Sprzyja powstawaniu zapalenia skóry.W mydłach oznaczone są nazwami: Diazolidinyl Urea, Imidazolidinyl, DMDM hydantoin, sodium hydroxymethylglycinate.
BARWNIKI SYNTETYCZNE – nie szkodliwe są tylko te oznaczone CI 75100 – CI 77947,ponieważ są pozyskiwane z naturalnych składników. Natomiast oznaczone FD&C lub D&C z numerem i kolorem oznacza, że powstał on ze smoły węglowej i zawiera metale ciężkie. Takie barwniki odpowiedzialne są za powstawanie nowotworów.
SLS -Sodium Laureth Sulfate związek często dodawany do szamponów i odżywek do włosów. A powoduje obniżenie płodności, może powodować wady rozwojowe, wywołać mutacje w genach. Po dostaniu się do oczu (co przecież jest częste podczas mycia włosów) powoduje jaskrę i zaćmę. Jest również silnym alergrnem.

To co jest wymienione powyżej to zaledwie namiastka substancji szkodliwych w kosmetykach. Jedynym tłuszczem jaki stosuje się w mydłach komercyjnych jest najtańszy smalec albo łój.
Dużo dłuższa lista substancji szkodliwych jest w przypadku innych kosmetyków jednak oczywiście to temat na osobne opracowanie.

Marzena Skrobisz z Sappona.pl jednak dodaje:

Nie wiem czy mogę wypowiadać się w imieniu wszystkich, którzy tworzą kosmetyki naturalne, ponieważ każdy może mieć różne priorytety. Ja stawiam na jakość surowców, moje składniki są wyselekcjonowane i sprawdzone. Dostawcy, u których zamawiam są również sprawdzeni i co ważniejsze są to polscy dostawcy często z ekologicznych plantacji certyfikowanych. Zwracam uwagę na opakowanie aby było przyjazne środowisku i człowiekowi dlatego wybieram szkło i szary papier.

Już od najbliższej soboty naturalne kosmetyki znajdziecie na stoisku:

  1. Sappona (własna uprawa lawendy w Bukowcu)
  2. Lawendziarna Stoki6  (własna uprawa lawendy w Stokach)